O nas V "c"

   Nieśmiertelny Chrabąszcz " Gacuś
  Dawno, dawno temu w piątek 26 kwietnia w pewnej szkole SP4 Lubań na niby to zwyczajnej lekcji w-f rozpoczęła się niesamowita historia która wstrząsnęła naszymi  sercami. O tuż to na boisku szkolnym gdy każdy opadał z sił i z minuty na minute tracił nadzieję na to że dzień go jeszcze zaskoczy stał się cud który odmienił zwykłą lekcje w-f na niepowtarzalną historię którą zapamiętamy do końca życia. 
  Paulina znudzona tak jak każdy inny uczeń, ujrzała nagle niewinnego chrabąszcza który najprawdopodobniej został ofiarą dziecięcych zabaw które niefortunnie wpłynęły na jego zdrowie i samopoczucie. Znalazczyni podniosła go z ziemi i oświadczyła całej klasie że zabierze go do domu i przestraszy swą matkę. Agata która siedziała w cieniu i przyglądała się całemu zdarzeniu zaproponowała że na czas lekcji zaopiekuje się nim aby nie został ponownie zmiażdżony, jak oznajmiła tak uczyniła. W zamyśleniu patrząc na bramkę zobaczyła butelkę i od razu pomyślała o chrabąszczu, któremu nadała imię Gacuś. Potem zawołała swą jedną z najlepszych przyjaciółek Anię i podzieliła się z nią swym pomysłem o zrobieniu domku z butelki dla Gacusia. Lecz Ania oświadczyła, że butelka ta nie jest wystarczająco piękna, by być domem dla tego wspaniałego chrabąszcza. Ania wymawiając te słowa ujrzała butelkę która spełniała wymagania Gacusia. Ale to nie było takie proste, ponieważ butelka leżała na samym dnie kosza na śmieci. Mimo to z poświęceniem sięgnęła po butelkę i tak to nasz bohater miał swój pierwszy dom. Chociaż Gacuś miał już gdzie mieszkać nie miał jednak jedzenia i wody więc Agata bez wahania sięgnęła po zakrętkę i nalała mu swej wody.Gdy dziewczyny wracały do szatni z Gacusiem i jego domkiem, ujrzała je Anka swym bystrym wzrokiem. Anka zachwycona Gacusiem zaproponowała, że udekoruje jego domek. Poprosiła więc Paulinę o to by przez chwilę potrzymała chrabąszcza aby mogła zabrać się do pracy. Niestety przez nieuwagę Paulina upuściła go i tak Gacuś był coraz bliżej swej śmierci. Dziewczyny ubłagały panią od historii o to by Agata, Anka, Ania i Paulina mogły siedzieć razem.Pani oczywiście zmiękła pod urokiem Gacusia. Na przyrodzie Gacuś wydawał się martwy więc Anka postanowiła reanimować trupa (oczywiście to przez za częste oglądanie filmów i Pingwinów z Madagaskaru) więc wzięła linijkę potarła ją o włosy i kopnęła go lekkim prądzikiem (tak żeby go nie uśmiercić pod zbyt wysoką siłą prądu) niestety to nic nie pomogło jedynie chrabąszcz się lekko poruszył. Gdy zawiedzeni uczniowie klasy Vc wciąż mówili że umarł, dziewczyny były pogrążone w smutku i żałobie. Anka zrobiła mu grób. Agata szybko pogodziła się z jego śmiercią, lecz w duchu tęskniła za tym rozkosznym zwierzakiem i choć znała go zaledwie dzień czuła że tak naprawdę całą wieczność. Po lekcji dziewczyny zobaczyły pana od w-f, który wytłumaczył im że chrabąszcze w dzień śpią (czyli wcale nie umarł!). Dziewczyny były przeszczęśliwe!!! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz